Od Huncwota do Zazuli
Mikmaki w cynkach chodzą po ulicach Szczecina. W Grudziądzu dzieci robią szneki, a Lubawa pełna jest wesołych fofelków. Fiksmatynta zapełniają gnieźnieńskie szuflady, chociaż w Częstochowie mogą być też pakowane w zrywki. Co oznaczają te tajemnicze słowa? Wyruszcie z nami w podróż po Polsce śladami regionalizmów. Naszą przewodniczką zostanie ilustratorka Joanna Rusinek.